Użytkownicy Linuksa mogą się poczuć zaskoczeni. Wraz z informacjami o nowym wydaniu wersji 4.19 RC4, Linus Torvalds poinformował, że na pewien czas odsuwa się od projektu, by poświęcić czas własnemu rozwojowi i szlifowaniu charakteru. Twórca jądra Linuksa przyznaje, że ma problemy z rozumieniem ludzkich emocji i często zachowuje się nieprofesjonalnie, co ma wpływ nie tylko na jego prywatne życie, ale przede wszystkim stosunki w pracy i konsekwencji odbija się między innymi na dalszym rozwoju Linuksa.
W długim wyjaśnieniu, które pojawiło się tuż pod krótkim podsumowaniem nowości w nowym wydaniu, Torvalds przeprasza wszystkich dotychczasowych współpracowników i osoby, z którymi się kontaktował, między innymi za atakowanie ich w wiadomościach e-mail. Zwraca przy tym uwagę, że zdał sobie sprawę, iż problem leży po jego stronie i to właśnie dlatego udaje się na urlop, podczas którego chce zasięgnąć pomocy i zrozumieć jak odczytywać ludzkie emocje i właściwie na nie reagować.
Torvalds zaznacza przy tym, że zdecydowanie nie czuje się wypalony i odsunięcie się od Linuksa ma wyłącznie charakter tymczasowy. Twórca chce wkrótce wrócić do projektu z innym nastawieniem i z pełnią energii kontynuować jego rozwój, który jak dotąd towarzyszy mu już od prawie trzech dekad. Na czas nieobecności Torvaldsa, pozostali członkowie załogi mają się zająć dopracowaniem wersji 4.19, w której jego zdaniem pozostało już niewiele do poprawy.
Uważam, że wydanie 4.19 wygląda całkiem dobrze, sprawy są już na „spokojnym” etapie cyklu wydawniczego, a ja już rozmawiałem z Gregiem i zapytałem go, czy nie miałby nic przeciwko ukończeniu dla mnie wersji 4.19, bym mógł dzięki temu zrobić sobie przerwę i spróbować naprawić własne zachowanie – dodaje Torvalds. Jak zatem widać, główne obowiązki twórcy jądra Linuksa, na czas jego nieobecności przejmie Greg Kroah-Hartman.
1 komentarz
Anonim · 19 września 2018 o 14:50
Nigdy nie jest za późno na to żeby być normalnym.